"Wszystko czego nie przeżyliśmy do końca
nie należy do nas"
Można ją szczerze przyrównać do wijących i kujących kwiatów róży. Swoimi pędami - oplata ludzi nieśmiałych, towarzyskich, oryginalnych czy uchodzących za typowych indywidualistów; wiek nie ma dla niej znaczenia. Zachęca zapachem niezależnego, beztroskiego życia, często pozbawionego wyrzeczeń lub planów. Zafascynowani jej superlatywami nie zdajemy sobie sprawy, że na tym jej plusy się kończą, a na światło dzienne wychodzą jej ostre kolce.
Mowa o samotności, którą w XXI w możemy śmiało nazwać - prawdziwą plagą! Pytam więc: jak to możliwe, że w krajach wysoko rozwiniętych, świetnie preferujących ekonomicznie (w naszej kochanej Polsce z lekkim, przymrużeniem oka), z możliwością korzystania z dobrodziejstw najnowszej techniki (telefonów, internetu), niezliczonej ilości ciekawych miejsc - jesteśmy w stanie mówić, ba nawet narzekać na samotność?! Fakty są bezlitosne, w Rosji blisko 60% społeczeństwa mieszka samotnie. To doprawdy fascynujące... a zarazem absurdalne.
Nie możemy jednogłośnie zaprzeczyć, czy ów sprzęty nie są przyczyną rozpowszechnienia się tzw. "wyobcowania". Laptop częściej służy nam do papierkowej roboty, bądź wysyłania suchych wiadomości. Sprawa robi się poważna, jeśli nowinki techniczne zastępują nas, ludzi.
Na Samotność nie ma złotego środka. Możemy się rzucić w wir pracy, obowiązków bądź stale imprezować, czy wdawać się w bezsensowne flirty. Ona i tak da o sobie znać. Przejdzie przez nasze szczelnie zamknięte drzwi, usiądzie obok i otuli nas swoim zimnym ciałem.
Skąd o tym wiem? W dalszym ciągu czuje jej lodowaty oddech na moim policzku...
dress: forever21 | coat: sh | shoes: DeeZee | necklace: gift | bag:
Za zdjęcia serdecznie dziękuje cholernie utalentowanej:
0 komentarze:
Prześlij komentarz